Historia Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którą poznaliśmy w klasztorze w Komańczy, ukazuje wyjątkowy okres życia tego wielkiego Polaka. Komańcza to miejsce, w którym Prymas Tysiąclecia spędził ostatnie miesiące swojego uwięzienia w areszcie domowym od 1955 do 1956 roku. Mimo, że znajdował się pod kontrolą władz komunistycznych, pobyt w Komańczy różnił się od poprzednich, surowszych więzień w Sudku czy Prudniku. W tym okresie narodził się pomysł organizacji Jasnogórskich ślubów narodu polskiego. Działania te, wznowione w 1956 r., przywróciły Polakom duchową więź z Maryją dziewicą i stały się jednym z kluczowych aktów oporu wobec reżimu komunistycznego. Kardynał Wyszyński posiadał ogromny autorytet. Władze PRL obawiały się jego wpływów i starały się go odizolować. Jednak nawet w warunkach internowania znajdował sposoby komunikowania się z ludem i inspirowania wierzących. Nazywany jest “prymasem tysiąclecia” nie tylko w związku z rocznicą chrztu Polski w 1966 roku, ale przede wszystkim ze względu na umiejętność łączenia niezachwianej wytrwałości wobec systemu z niezwykłą mądrością i wizjonerstwem. Życie kardynała od najmłodszych lat było naznaczone próbami. W wieku dziesięciu lat stracił matkę. To wydarzenie skłoniło go do poświęcenia
się szczególnej opiece Matki Boskiej i rozwinięcia głębokiej duchowości Maryjnej, która miała znaczący wpływ na jego posługę kapłańską i całe późniejsze życie. Ważnym kierunkiem jego działalności były różnego rodzaju inicjatywy. Założył Prymasowski Instytut Ślubów Narodu, znany popularnie jako “ósemki”. Członkowie tej instytucji, porzucając przyziemne nawyki i żyjąc w duchu życia konsekrowanego, służyli Kościołowi i społeczeństwu w różnych dziedzinach. Nie można pominąć szczególnego związku Kardynała Wyszyńskiego z Karolem Wojtyłą, przyszłym papieżem Janem Pawłem II. Łączyła ich głęboka przyjaźń i wzajemny szacunek. Wyszyński widział w Wojtyle wyjątkowy talent i siłę duchową, wspierał jego rozwój w każdy możliwy sposób i powierzał mu coraz bardziej odpowiedzialne zadania w hierarchii kościelnej. Kiedy w 1978 roku Wojtyła został wybrany papieżem, w pierwszych słowach po wyborze zwrócił się do prymasa, mówiąc: “nie byłoby na katedrze Piotrowej tego papieża – Polaka, gdyby nie było wiary, niezachwianej nadziei i miłości Kardynała Stefana Wyszyńskiego”. Kardynał Wyszyński przygotował naród polski do obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 roku, pomimo znacznych przeszkód stwarzanych przez reżim rządzący. Uroczystości te zgromadziły miliony wiernych i
pokazały siłę wiary w narodzie. Jego postawa, łącząca odwagę, pokorę i dalekowzroczność, dawała Polakom nadzieję i pomagała im przetrwać najtrudniejsze czasy rządów komunistycznych. W 2021 r. został beatyfikowany. Dziś szanujemy jego pamięć jako wybitnego przywódcę duchowego, który nie tylko umocnił wiarę Polaków, ale także położył podwaliny pod odzyskanie wolności, która nastąpiła po wielu latach.
Wiktoria Gadecka



